I chwała ludziom, że mają tak fajne pomysły :-)
Vegety "sklepowej" nie kupuję już od kilkunastu lat a od dziś będę używać takiej "swojej roboty" !
Produkty na przyprawę musimy najpierw wysuszyć "na wiór". Najlepiej w suszarce do warzyw albo piekarniku.
Ale spokojnie ! Kto nie ma piekarnika (np. ja :-) ), kto nie ma suszarki do warzyw nie musi się zamartwiać !
Suszymy np. na blasze do ciasta albo pergaminie, stawiamy naczynia na parapecie albo półce w kuchni, w przeciągu i czekamy sobie np. tydzień :)
Mimo, że proces suszenia trwa dłużej niż z użyciem "profesjonalnych" urządzeń to uwierzcie mi, cała vgetowa akcja sprawia duuuużo frajdy :-)
I jeszcze jedno ... nawet nie próbujcie porównywać vegety kupnej do tej własnoręcznie zrobionej, ponieważ nie ma co porównywać !
PS. nie musicie trzymać się sztywno przepisu, jak wrzucicie jedną marchewkę więcej lub kilka ziaren pieprzu mniej, na pewno nic się nie stanie :)
SKŁADNIKI ( na około 200g przyprawy )
1/2 kg marchwi (około 5szt )
100 g pietruszki ( około 2 szt )
150g selera
1 por
4 g suszonych grzybów
kilka gałązek lubczyku świeżego
1 pęczek natki pietruszki
15 ziaren ziela angielskiego
15 ziaren pieprzu czarnego
2 liście laurowe
2 łyżeczki kurkumy
2 łyżeczki soli morskiej gruboziarnistej
Warzywa korzeniowe obrać i pociąć na paski. Najlepiej wychodzi to nożykiem do warzyw.
Można też zetrzeć na grubej tarce.
por, lubczyk i natkę pietruszki drobno pokroić
wszystko suszymy ...
gdy warzywa są już suche, wszystkie składniki wrzucamy do blendera i miksujemy
nie miksujemy na "miał" ... zostawiamy nie do końca rozdrobnione
( chyba, że ktoś lubi inaczej )
VEGETĘ dodajemy do zup, sosów, mięs....
SMACZNEGO :-)
jestem pod wrażeniem :))))
OdpowiedzUsuń